I jak co roku uczniowie kończący naszą 19 udali się na wycieczkę po Sosnowcu. Z początku wycieczki nawet dochodziły pytania: A co takiego ciekawego jest w Sosnowcu? Przecież to tylko Sosnowiec. Jednak okazało się, że jest tutaj wiele ciekawych miejsc…i nasze miasto nie musi mieć żadnych kompleksów.
Zaczęliśmy nasz marsz od domu, w którym mieszkała Pola Negri, czyli największa światowa gwiazda kina niemego. Przez chwilę była w naszym mieście. Nawet znalazła tutaj męża…ale była to chwila tak ulotna, że szybko odnalazła się w Stanach Zjednoczonych. A wiedzieliście, że wielbicielem talentu Poli Negri był Albert Einstein? A przecież…ze znanych postaci nie tylko Pola Negri. A Władysław szpilman? Jacek Cygan? Jan Ciszewski? I można by wymieniać…. Następnym przystankiem był Teatr Zagłębia, który istnieje od końca XIX wieku. I co ciekawe…był pierwszym teatrem, który powstał we…wsi. Tak. Bo zanim Sosnowiec dostał prawa miejskie to już od kilku lat istniał stały teatr. Zresztą 6 na ziemiach polskich
Zawędrowaliśmy następnie do Pałacu Oskara Schöna. Piękna…zamkowa bryła przywodzi na myśl zamki bawarskie…a neogotycka wieża może być scenerią niejednego horroru. Po drodze zajrzeliśmy na dziedziniec Zamku na Sielcu. Tak. U nas też był zamek obronny. Znaleźliśmy również sosnowiecką modernę. Charakterystyczny styl z przełomu wieków zawitał tez do naszego miasta. Były tez sosnowieckie tężnie. Oddychaliśmy…oddychaliśmy…I minął ból głowy…stawy nie strzelały…korzystnie wpływają tez na gruczoły dokrewne jak i na układ odpornościowy.
Jest też Sosnowiec miastem wielu kultur. Niemożliwe…? A jednak…!!! Usytuowanie miasta na styku granic trzech mocarstw zaowocowało mieszaniem się protestantyzmu… prawosławia… katolicyzmu i oczywiście judaizmu…
Wycieczka bardzo udana…pogoda akurat…i długie trasy…ale warto było…